AMERYKANIE W SOSNOWCU

11 lutego przyjechala do Sosnowca jedenastoosobowa grupa studentow /i dwoje opiekunow/ z Uniwersytetu Stanowego w San Marcos w Teksasie. Ich pobyt w Polsce - przewiadziany do konca maja - wypelnia zajecia na filologii angielskiej, urozmaica wycieczki i towarzyskie kontakty z polskimi rowiesnikami. Opieke nad milymi goscmi - z ramienia naszej uczelni - sprawuja prof. Tadeusz Slawek i dr Ewa Borkowska z Zakladu Historii Literatury Angielskiej i Teorii Literatury.

Mlodziez zakwaterowano w DS-5 /akademiku o najwyzszym standardzie/ a przygotowania do podjecia ich zdumiewaly tempem, efektami i zaangazowaniem wielu osob. Kierownik DS-u pani Ewa Zwierzchowska wywiazala sie znakomicie z roli gospodarza obiektu. Dzieki jej inicjatywie i sprawnej organizacji akademik wypieknial, a gosciom stworzono optymalne warunki mieszkaniowe. Dobrym pomyslem jest zakwaterowanie Amerykanow takze z polskimi studentami. Stwarza to okazje do blizszego, wzajemnego poznania i uczenia sie lub szlifowania jezykow.

Amerykanow powitano tradycyjnie - a wiec serdecznie i dostojnie. Po polsku - chlebem i sola, akcentujac "rodzimosc" obrzadku dwiema, oczywiscie ladnymi - dziewczynami w strojach ludowych. Gosci oczekiwali kierownik osiedla p. Andrzej Nykamowicz, kierownik DS-u pani Ewa Zwierzchowska i szef rady osiedla Mariusz Makaruk. Warto bylo dochowac wiernosci tradycji polskiej goscinnosci, choc klopotliwy to zwyczaj. Studenci z USA byli pod wrazeniem. Mile zaskoczeni /a moze wzruszeni/ z uwaga sluchali tlumaczacego im prof. Slawka.

"Polska i Srodkowa Europa: historia, literatura, kultura" - to temat programu nauczania, ktory realizuja na naszym uniwersytecie goscie z Teksasu. Zajecia odbywaja sie w instytucie filologii angielskiej w Sosnowcu trzy razy w tygodniu /poniedzialek, wtorek, sroda/. Dluzszy weekend studenci przeznaczaja na wycieczki.

- Najczesciej jezdzimy do Krakowa - powiedziala Jami Hokkanen, 21 letnia studentka - bylismy takze w Oswiecimiu, Czestochowie, a nawet na nartach na Slowacji. Bardzo lubie podrozowac i w kazdej wolnej chwili przemieszczam sie. Wlasciwie juz od wczesnego dziecinstwa wraz z moimi rodzicami zmienialam miejsce zamieszkania ze wzgledu na prace mojego taty, ktory jest wojskowym. Mieszkalismy w Teksasie, Nowym Meksyku, Kalifornii, Waszyngtonie, Alabamie, a aktualnie moi rodzice przebywaja w Niemczech. Czesto zmienialam szkoly - bylo ich chyba dwanascie. Jednak miejscem, do ktorego zawsze wracamy jest San Antonio, gdzie stoi nasz dom. Jestem jedynaczka, kocham zwierzeta - mam trzy psy. Za przejazd do Polski zaplacil mi rzad amerykanski. Studiuje nauki polityczne, a moje szczegolne zainteresowania to stosunki miedzynarodowe. Ciesze sie, ze przyjechalam do Polski.

Na tej samej uczelni studiuje Jennifer Wodlven. Jej podroz do Polski oplacili rodzice. Jennifer nigdy wczesniej nie podrozowala, jest to jej pierwszy wyjazd. Bardzo chcialaby zwiedzic Europe, a szczegolnie pojechac do Niemiec, Grecji i Hiszpanii. Jest mile Polska zaskoczona, gdyz jej wyobrazenia o naszym kraju byly znacznie gorsze od tego co tu zastala. Najbardziej zainteresowaly ja zajecia z historii. Zapytana o pierwsze spostrzezenia powiedziala: - Ludzie tutaj snuja sie po ulicach tacy smutni, wyczuwa sie depresje. Tu nikt tak po prostu sie nie usmiecha. Sklepy sa zbyt male i nie ma w nich zbyt wielu dekoracji. Jedzenie mi smakuje, a najbardziej przypadla mi do gustu polska kielbasa. Piwo macie lepsze niz u nas. Uwielbiam polski chleb. Jestem zadowolona, ze moge wyrobic sobie swoj wlasny poglad na temat Polski. Ale nie chcialabym tu dluzej mieszkac, gdyz akurat ten rejon ma zniszczone naturalne srodowisko.

Dziewczeta pragna jak najwiecej w Polsce zobaczyc. Ostatnio slyszaly o kopalni srebra w Tarnowskich Gorach i bardzo chcialyby tam pojechac. Chetnie korzystaja z okazji, gdy polscy studenci zaprosza je do swoich domow wyjezdzajac na weekend, bo wtedy moga zobaczyc jak wyglada normalne polskie zycie rodzinne. Dzielnie chodza na lekcje jezyka polskiego, ktore odbywaja sie raz w tygodniu. Czesto dzwonia do domow, aby ze swoimi najblizszymi podzielic sie wrazeniami.

W tym samym czasie w USA przebywa dwunastka studentow anglistyki z Sosnowca.

Autorzy: L. Z., K. F.