Kopciuszek i Kopciuch

Kopciuszek zalicza się do najpopularniejszych postaci świata baśniowego – znanego od wieków w różnych kulturach tekstu oralnego, wielokrotnie utrwalanego też w piśmie. Historia ubogiej dziewczyny, która od popiołu, czyli od służącej do wykonywania ciężkich prac, łatwo przechodzi do królewskich komnat i zasiada na tronie, jest też ulubionym motywem utworów kultury popularnej. A sama postać to jeden z obrazów kobiety: piękna, ciemiężona, potulna, zawdzięczająca wszystko mężczyźnie, który ją wybrał. Ponętna, uległa, akuratna... Ideał i wizerunek kobiety polskiej pierwszej połowy XIX wieku (w świetle ówczesnych poradników) – brzmi symptomatycznie tytuł rozprawy naukowej.

Zawrotny sukces dziewczyny możliwy był dzięki przypadkowemu spotkaniu księcia, miłości od pierwszego wejrzenia, odrobinie magii, błyskawicznej transformacji fizycznej. Wiele to mówi o społeczeństwie, a badaczy z różnych dyscyplin naukowych skłania do licznych interpretacji.

Przydomek Cendrillon w dziele Charles’a Perraulta, Aschenputtel u braci Grimmów zrodził się z tego, że dziewczyna pracowała w kuchni, przy piecu, była zatem stale umorusana sadzą i popiołem, a ten jest symbolem upokorzenia i pokuty. W literackiej tradycji polskiej postać jest znana jako Kopciuszek, bo kopciuchem, zdrobniale kopciuszkiem, nazywa się potocznie brudasa, niechluja. Istnieją wersje baśni, w których bohaterem jest młodzieniec. Czy opowieść o ciemiężonym chłopcu, który przebywa analogiczną drogę do sukcesu, zainteresowałaby współczesnego odbiorcę?

Jedną ze współczesnych historii o Kopciuszku (tym płci żeńskiej) jest transmedialny tekst kultury, który zawładnął na kilka lat zbiorową wyobraźnią w skali globalnej – wampiryczny cykl Stephenie Meyer Zmierzch. Jego kontynuacja, Życie i śmierć. „Zmierzch” opowiedziany na nowo, w której autorka zmieniła tylko jedno – płeć bohaterów, euforii u wielbicieli nieśmiałej, przyciągającej kłopoty Belli i wszechpotężnego Edwarda nie wywołała. Odwrócenie ról – Kopciuszkiem jest nieporadny, gapowaty i fajtłapowaty nastolatek, a Księciem nieziemsko atrakcyjna wampirzyca, nowoczesna i silna młoda kobieta – nie przełożyło się na renesans zachwytu dziwnymi mieszkańcami Forks. Czy odbiorcy nie są gotowi na zaakceptowanie chłopca Kopciuszka i przy okazji zredefiniowanie, a może unieważnienie stereotypów płciowych?

W norweskiej tradycji istnieje baśń o Kopciuchu (Askeladden) – nazwanym na potrzeby polskiego czytelnika bez infantylizującego zdrabniania. Przypomina on Głupiego Jasia. Ubogi, wiejski chłopiec też zyskuje przychylność losu: zdobywa – jak to w baśniowym świecie się zdarza – rękę księżniczki i połowę królestwa. Dzięki rozsądkowi, roztropności, przyzwoitości i ciężkiej pracy – jakie to zwyczajne! Żadnego deus ex machina!

W obu baśniach bohaterem jest „zwykły człowiek”, nagrodzony za zalety i doznawane krzywdy, realizujący swoje marzenia. W baśniowej rzeczywistości wspomagają doświadczanego przez los Kopciuszka łut szczęścia i siły nadprzyrodzone, altruistyczny i empatyczny Kopciuch natomiast bierze swój los w swoje ręce. Askeladden jest bardzo pragmatyczny. Prawdziwy. Wręcz niebaśniowy