1 grudnia w Muzeum Śląskim w Katowicach odbył się kolejny wykład z cyklu Rozmowy o śląskiej mowie

Śląski język regionalny?

Wykład pt. Język śląski – jaki, dla kogo i po co? wygłosił dr Henryk Jaroszewicz z Uniwersytetu Wrocławskiego. Gość jest filologiem, specjalizującym się w językach słowiańskich. Zajmuje się także etapami procesu kształtowania się i normalizacji języków narodowych. Podczas wykładu przedstawił swoje poglądy na temat podniesienia statusu śląszczyzny do rangi języka regionalnego.

Dr Henryk Jaroszewicz z Uniwersytetu Wrocławskiego
Dr Henryk Jaroszewicz z Uniwersytetu Wrocławskiego

Prowadzący rozpoczął wykład od stwierdzenia, że uznanie śląszczyzny za język regionalny jest konieczne, aby zapewnić jej możliwość dalszego trwania i rozwoju. Wiązałoby się to z wprowadzeniem mowy śląskiej do oficjalnych sfer życia publicznego: do szkolnictwa, sądownictwa czy administracji państwowej. Takie posunięcie powinno z kolei prowadzić do jej skodyfikowania.

– Trudno sobie wyobrazić, żeby w takich obszarach posługiwano się językiem, który nie ma normy – podkreślił dr Jaroszewicz i dodał, iż funkcjonowanie tego języka wtedy byłoby nieefektywne.

Jeżeli śląscy literaci w różny sposób będą zapisywali tę samą głoskę, a jedną rzecz nazywali kilkoma różnymi wyrazami, to można się spodziewać, jak będzie wyglądało obcowanie z taką literaturą. Nawet najbardziej uparty czytelnik może mieć wtedy dość. Istnienie jednej normy stanowi czynnik pozytywny, porządkujący rozwój języka. Wykładowca tłumaczył, że standardy normy ułatwiają komunikowanie, a każdy „szanujący się” język posiada normę. Wyjawił również, iż niezrozumiałe są dla niego poglądy, że dla starych Ślązaków i dla ich mowy najlepszy ma być brak standardów. – Taka pochwała anarchii jest dla mnie nie do przyjęcia, bo nie możemy sobie wyobrazić życia, w którym nie istnieje standardowe napięcie w gniazdkach albo standardowy kształt znaków drogowych. Dlaczego nieuporządkowanie śląskiej rzeczywistości językowej miałoby być pozytywne?

W dalszej części wykładu starał się odpowiedzieć na pytanie, jak ma być skodyfikowany język śląski. Odwołał się do pojawiających się w prasie wizji, z których wynika, że jeśli powstanie język śląski, to będzie straszliwą hybrydą, czymś nieautentycznym i sztucznym. Podkreślił, że pragnie rozwiać obawy związane z faktem, iż językowa rzeczywistość na Śląsku jest wyjątkowo złożona. Zauważył, że na obszarze Polski funkcjonują poszczególne gwary czy dialekty, i różnice występujące między nimi są nieporównywalnie większe od tych, które różnicują mowę Ślązaków, a mimo to istnieje jeden język polski. Dodał, że jeżeli społeczności mówią praktycznie tak samo, a nie chcą stworzyć jednego języka, to on nie powstanie nawet, gdy to będą dwa dialekty czy dwie gwary podobne do siebie jak dwie krople wody. Przykładem są Serbowie i Chorwaci, którzy mówią praktycznie tym samym językiem, ale nie chcą, aby to był jeden język. Jeżeli Ślązacy będą chcieli język śląski powołać do życia i utożsamiać się z nim, to różnice z regionu cieszyńskiego czy katowickiego nie będą wielkim problemem.

Dr Jaroszewicz podważył także zasadność obaw związanych z faktem, że gdy język śląski powstanie, to będzie istniał rozdźwięk między wzorcową normą a tym, jak będzie mówił konkretny Ślązak. W obrębie każdego języka istnieje warstwa potoczna i warstwa normatywna, która jest ponad dialektami. Wykładowca podkreślił, że da się pogodzić różnorodność gwarową i wymóg istnienia ścisłej normy. Rozwiązaniem, według niego, jest model języka wariantowego. Istota języka wariantowego polega na tym, że posiada on normę, według której jest dopuszczalne istnienie określonej liczby wariantów leksykalno-gramatycznych: – Ten model świetnie by się sprawdził w śląskim, bo istniałaby norma, a dzięki wariantowości dany Ślązak mógłby w tym języku zawrzeć fragment mowy swojej małej ojczyzny.

Na jedno z pytań postawionych w temacie wystąpienia: do kogo język śląski jest adresowany, dr Jaroszewicz odpowiedział: – Szukając listy docelowej dla użytkowników języka śląskiego, kieruję się słowem „regionalizm”. Ma on oznaczać, że język ten stanowi wspólne dobro wszystkich mieszkańców Śląska. Uważam, że należy dążyć do tego, aby język śląski był postrzegany przez nich jako wyróżnik ziemi, na której mieszkają, jako wspólne dobro i kulturowe bogactwo ich małej śląskiej ojczyzny. Kształtując standard języka śląskiego i prowadząc politykę językową, należy dążyć do tego, aby ludzie mieszkający na Śląsku, nawet ci, którzy po śląsku nie mówią, traktowali go jak powód do dumy. Ślązacy nie powinni zawłaszczać języka tylko dla siebie, powinni się wykazać otwartością. Jeżeli będą chcieć się nim dzielić, to język śląski ma szansę stać się naprawdę nowoczesnym, rozwijającym się językiem, który ma szerokie zaplecze i poparcie. Dzięki temu śląszczyzna nie utkwi w getcie folklorystycznych i kabaretowych imprez, nie uda się jej sprowadzić do rangi jakiejś podrzędnej gwary familokowo-piwiarnianej proweniencji.

Na zakończenie swojego wystąpienia dr Jaroszewicz powiedział: – Jestem przekonany, że jesteśmy świadkami budzenia się świadomości regionalnej na Śląsku. Wydaje mi się, że powstanie języka śląskiego jest nieuniknione, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę ekonomiczny czy kulturalny rozwój Śląska. Pytanie tylko, kiedy my sami zbierzemy w sobie tyle determinacji i odwagi, aby język śląski do życia powołać.

Autorzy: Olga Witek
Fotografie: Olga Witek