Odkrycie zespołu badaczy z Instytutu Paleobiologii PAN i Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej pod kierunkiem prof. dr. hab. Grzegorza Rackiego z Zakładu Stratygrafii i Paleontologii Wydziału Nauk o Ziemi UŚ

Ślady katastrofy kosmicznej w Polsce

Od trzydziestu lat na 350 stanowiskach, rozrzuconych po całym świecie, z powodzeniem prowadzono poszukiwania dowodów kolizji Ziemi z planetoidą. W Polsce znaleziono je w wyrobisku nieczynnego kamieniołomu w Lechówce koło Chełma. Polakom towarzyszył w badaniach znany austriacki geochemik Christian Koeberl.

Prace w Lechówce koło Chełma
Prace w Lechówce koło Chełma

Trzy dekady temu w „Science” ukazał się artykuł zespołu badaczy pod kierunkiem noblisty Luisa Alvareza i jego syna Waltera, w którym przedstawiono wizję uderzenia w Ziemię planetoidy o średnicy 10 km. Kosmiczna katastrofa (impakt) miała miejsce ponad 65 mln lat temu, a w jej wyniku zagładzie uległa większość żyjących na Ziemi gatunków, w tym dinozaurów.

Wydarzeniem stanowiącym początek działań grup specjalistów było odkrycie wyjątkowo wysokiej koncentracji irydu, pierwiastka z rodziny platynowców, w cienkiej warstewce tzw. iłu granicznego z pogranicza kredy i paleogenu. Iryd występuje w skorupie ziemskiej wyjątkowo rzadko, uznano zatem, że podwyższone zawartości tego pierwiastka w materiale badawczym mogą świadczyć o jego meteorytowym pochodzeniu. Odkryć tych dokonano najpierw w Gubbio w Apeninach, następnie w Danii oraz Nowej Zelandii. 10 lat później odnaleziono krater uderzeniowy o średnicy 180 km na Jukatanie. Dalsze szeroko zakrojone działania zostały podsumowane na łamach „Science” przez międzynarodowy zespół badaczy, którym przewodził Peter Schulte. Dysponują oni aktualnie, pochodzącymi z 350 stanowisk na świecie, dowodami na zaistnienie impaktu, który zabił dinozaury.

Poszukiwania dowodów katastrofy kosmicznej na terenie Polski wcześniej nie przynosiły rezultatów z powodu niekorzy¬¬¬s¬tnych uwarunkowań geologicznych. Sytuacja zmieniła się po badaniach próbek skał w wyrobisku nieczynnego kamieniołomu w Lechówce koło Chełma, gdzie eksploatowano niegdyś surowiec do produkcji dynamitu. Zespół naukowców, pod kierunkiem profesora Grzegorza Rackiego, wybrał teren, na którym rozmycie śladów katastrofy z powodu wypiętrzenia dna morskiego nie jest tak duże, by uniemożliwiło tego typu analizy pogranicza kredy i paleogenu. Badania rozpoczęły się rekonesansem w 2008 roku i trwały dwa lata.

– W pierwszym etapie prac zaistniała konieczność określenia wieku skał. W tym celu zbadane zostały skamieniałości, przede wszystkim amonity, których następstwem czasowym zajmuje się od lat doc. Marcin Machalski z Instytutu Paleobiologii PAN. W trakcie prac w domniemywanym poziomie iłu granicznego odkryto bardzo wysokie zawartości irydu, złota, niklu, kobaltu oraz chromu – mówi profesor Racki.

Jak zaznacza, koncentracje irydu w Lechówce są co najmniej 400 razy wyższe od średniej zawartości tego pierwiastka w skorupie ziemskiej. Jednak, z powodu panującego niegdyś w naszym kraju wilgotnego i tropikalnego klimatu, uległy one procesowi redystrybucji. Ku zaskoczeniu naukowców, największa anomalia irydowa w Lechówce występuje nie w ile granicznym, ale 10 cm niżej, a więc jeszcze w skałach należących do okresu kredowego. Iryd mógł zatem wtórnie przemieszczać się do skał niezwiązanych z impaktem, co przeczy powszechnej opinii o stabilności anomalii irydowej. Do analogicznych wniosków, dotyczących mobilności irydu, doszli w tym samym czasie geolodzy amerykańscy, prowadzący badania w stanie New Jersey.

– Odkrycie pierwszej w Polsce anomalii irydowej będzie warunkować dalsze badania, polegające na szczegółowych analizach chemicznych w celu poznania procesów migracji platynowców. Da także szansę wypromowania regionu, w którym prowadziliśmy prace – puentuje profesor.

Już teraz można zaryzykować stwierdzenie, że polski wkład w odkrycie tajemnic wielkiego kataklizmu, który doprowadził do ogólnoświatowego kryzysu ekologicznego i zagłady większości żyjących na planecie gatunków, będzie większy, niż się można było spodziewać. Co ciekawe, o ile Lubelszczyzna stwarza szanse na poznanie końca ery dinozaurów, to region śląski odkrywa przed nami tajemnice jej zarania.

    Skład zespołu badającego stanowisko w Lechówce:
  • Prof. dr hab. Grzegorz Racki (kierownik zespołu, do 30 września br. dyrektor Instytutu Paleobiologii PAN)
  • Doc. dr hab. Marcin Machalski z Instytutu Paleobiologii PAN
  • Prof. Christian Koeberl z Universität Wien
  • Prof. dr hab. Marian Harasimiuk z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
Autorzy: Agata Hajda