Finał I Ogólnopolskiego Konkursu "Fizyka się liczy"

Najlepsi wyjadą do CERN

To pierwszy o zasięgu ogólnopolskim konkurs organizowany w Instytucie. Niezwykłe zainteresowanie nim zaskoczyło samych organizatorów, którzy przewidywali około 200 uczestników, tymczasem w eliminacjach (24 lutego) wzięło udział 567 uczniów. Najliczniej reprezentował się nasz region, ale nie zabrakło chętnych z dalekich zakątków kraju: Szczecina, Świnoujścia, Słupska, Wejherowa, Piotrkowa Trybunalskiego, Krakowa... Tak duża frekwencja wynika nie tylko z atrakcyjności nagrody, ale obrazuje wzrost zainteresowania fizyką, która przyciąga młodych pokazami eksperymentalnymi i zrozumieniem, jak potężne możliwości badawcze stwarza ta nauka.

- To dobrze wróży - komentuje z uśmiechem frekwencję dyrektor Instytutu Fizyki prof. dr hab. Krystian Roleder. - Nazwa konkursu "Fizyka się liczy", wskazująca na wyróżnione miejsce fizyki wśród dyscyplin naukowych, mówi również o tym, że poprzez fizykę poznanie otaczającego nas świata wymaga bystrej obserwacji i znajomości matematycznych metod opracowywania wyników eksperymentów. Fizyka to nauka bardzo ścisła, konkretna, wymagająca myślenia niekonwencjonalnego, odważnego, abstrakcyjnego oraz intuicji.

Poziom wiedzy uczestników konkursu na pewno mógłby być wyższy; ok. 10% z nich uzyskało więcej niż połowę maksymalnej liczby punktów. Choć - jak organizatorzy przyznają - nie tylko wyniki się liczą. Dzisiaj, wciąż ważniejszym jest fakt popularyzacji tej dziedziny nauki i zgłębianie zainteresowań młodzieży, szczególnie w sytuacji, kiedy liczba godzin przewidzianych przez ministerstwo na naukę tego przedmiotu w szkołach jest niebywale uszczuplona; została sprowadzona do niebezpiecznego poziomu. Tymczasem możliwości zatrudnienia dla fizyków są coraz rozleglejsze i atrakcyjniejsze - to już nie tylko tradycyjne nauczanie w szkole, czy praca na uczelni. Na specjalistów tej dziedziny czekają wszędzie, gdzie w niezwykłym tempie rozwijają się nowoczesne technologie. Fizyka uczestniczyć będzie w rozwiązywaniu wszystkich problemów globalnych XXI wieku - od transportu, ochrony środowiska, medycyny i nowych źródeł energii po nanotechnologię i unowocześnianie technik przekazu informacji - takie perspektywy przyszłego rynku pracy naukowcy z Instytutu Fizyki starają się ukazać młodzieży.

Wśród nauczycieli uczniów, którzy brali udział w konkursie jest wielu absolwentów Uniwersytetu Śląskiego - tak dla nich, jak i dla Uczelni to powód do satysfakcji.

- Za dwa tygodnie spotkamy się z nauczycielami, którzy przygotowali uczniów do konkursu. Chcielibyśmy wysłuchać ich opinii na temat przebiegu konkursu i uwag o poziomie trudności zadań. Być może pojawią się jakieś propozycje zmian - zapowiedział prof. Roleder. - Tegoroczny konkurs był prototypem, następne będziemy starać się doskonalić. Dialog z nauczycielami jest nam z tego punktu widzenia bardzo potrzeby. Fantastyczna mobilizacja wszystkich organizatorów konkursu dodaje skrzydeł i nie pozostawia wątpliwości - za rok będzie kolejna edycja.

Spadek zainteresowania naukami ścisłymi to nie tylko nasz rodzimy problem, boryka się z nim cała Europa, prof. Roleder jednak pociesza: - Na szczęście to się powoli zmienia. Doganiać świat - oby wkrótce nie było to nasze jedyne naukowe wyzwanie. Trzeba wreszcie zrozumieć, że bez głębokiej wiedzy w zakresie nauk ścisłych to "doganianie" nie będzie możliwe, a nasze społeczeństwo stanie się ułomne! Wielka szkoda, że wysokość środków finansowych przeznaczonych na rozwój nauki w naszym kraju wciąż stanowi tak niski procent PKB, co gorsza, ten procent maleje! A każdego roku opuszczają mury naszego Instytutu znakomici specjaliści, bardzo zdolni i wartościowi naukowcy - jak mamy ich zatrzymać?

Może więc Śląskie Międzyuczelniane Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych Uniwersytetu Śląskiego w Chorzowie będzie szansą dla najlepszych?

Dla uczestników konkursu był to dzień pełen emocji, mimo bardzo serdecznej atmosfery, jaką stworzyli organizatorzy, napięcie nie opuszczało ich do końca. Zaskoczyła ich część doświadczalna konkursu, a choć ich zdaniem to najciekawszy dział fizyki, w szkole z powodu braku czasu i odpowiedniego wyposażenia pracowni jest najsłabszym ogniwem edukacji. Punktem kulminacyjnym było ogłoszenie wyników. Trudno się dziwić ich zdenerwowaniu - wyjazd do Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych - CERN w Szwajcarii dla nastolatków zafascynowanych fizyką jest spełnieniem marzeń.

Laureat pierwszego miejsca Arkadiusz Gremza, uczeń III klasy liceum nie ukrywał, że myśli w przyszłości o studiach politechnicznych, ale jego przygoda z fizyką trwa nadal.

- Jestem w finale Ogólnopolskiej Olimpiady Fizycznej, trzeci i ostatni etap odbędzie się 4 i 5 kwietnia. Na konkursie w Uniwersytecie Śląskim zadania nie były bardzo trudne, raczej nietypowe. Będę się interesował fizyką, ale niekoniecznie ją studiował. To, że tak mnie zafascynowała zawdzięczam swojej nauczycielce. Prowadzi świetne zajęcia.

O CERN finaliści wiedzą dużo, śledzą nowości, oglądają stronę internetową. Michał Rawlik (laureat II miejsca) bardzo cieszył się z nagrody.

- Urządzenia, które tam się znajdują dają takie możliwości badania zjawisk, jakich nie posiada żaden ośrodek na świecie, najbardziej interesuje mnie oczywiście reaktor, mimo że stale się psuje i nie przeprowadzono dzięki niemu żadnych znaczących badań, to on jest główną atrakcją.

- Wymyślić oryginalną nagrodę nie jest łatwo - przeszliśmy prawdziwą "burzę mózgów" - wspomina prof. Roleder. - Mamy bardzo dobre kontakty z Europejską Organizacją Badań Jądrowych CERN w Szwajcarii, wyjeżdżają tam pracownicy naszego Instytutu, nauczyciele, uczestniczymy w wielu spotkaniach naukowych, mamy stały dostęp do informacji o tym, co dzieje się w jednym z najważniejszych laboratoriów w świecie. Pomyśleliśmy, że nagroda w formie wyjazdu do CERN będzie nie tylko atrakcyjną, ale i skuteczną popularyzacją fizyki, zastrzykiem ogromnej nadziei dla młodego człowieka na to, że "niemożliwe" jest w zasięgu ręki. Nie tylko dlatego, że jest to miejsce badań naukowych z zakresu fizyki cząstek elementarnych. Można powiedzieć, że tam, w CERN, w jednym ośrodku, mieści się "cała" fizyka, matematyka, informatyka, chemia, elektronika... Wykorzystywane do tego, aby zrozumieć jak funkcjonuje świat. CERN to swoiste centrum nauki i ludzkiej wiedzy. Ta konkursowa lekcja w Instytucie Fizyki powinna przekonać młodych ludzi, że takie miejsca jak genewskie CERN nie są niedostępne. Pod warunkiem, że zainwestują w wiedzę a przede wszystkim tę z fizyki!

Laureaci I Ogólnopolskiego Konkursu "Fizyka się liczy"

Arkadiusz Gremza, IV LO im. Gen. S. Maczka, Katowice, nauczyciel prowadzący Krystyna Pilot
Michał Rawlik, ZSO nr 10 I LO, Gliwice, nauczyciel prowadzący Elżbieta Kwitek
Mateusz Jończyk, ZSO nr 1, Racibórz, nauczyciel prowadzący Janusz Sobczak

Zobacz fotoreportaż z konkursu "Fizyka się liczy"

Autorzy: Maria Sztuka