Przypomnienie twórczości prof. Józefa Szajny, wybitnego scenografa, reżysera teatralnego i scenarzysty, doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego, zmarłego 25 czerwca 2008 r.

Budził z moralnego uśpienia


Profesor Józef Szajna Profesor Józef Szajna

 

Tworzony przez Józefa Szajnę teatr, niemieszczący się w żadnym z dotychczasowych nurtów teatru współczesnego, scalał doświadczenia pokolenia wojennego z lękami i obsesjami artysty, skazanego dwukrotnie przez nazistów na śmierć, w jeden plastyczno-teatralny świat, zrównujący obiekty - rzeczy z żywym aktorem, a aktora - człowieka, z protezą, kukłą i porzuconą ręką lub nogą manekina. Świat globalnej destrukcji łączył z mitami i archetypami kulturowymi. Przedstawienia nasycał wiarą w odrodzenie moralne człowieka. Swymi przejmującymi obrazami przemawiał do wyobraźni odbiorców, budził ich z bierności i moralnego uśpienia. Artysta z kolejnymi przedstawieniami, powstałymi w kraju i za granicą, przemierzał lądy, uczestniczył w międzynarodowych festiwalach, tworzył nowe wersje z zespołem polskim i aktorami zagranicznymi, nadawał im współczesne sensy i ostateczny wyraz formalny. Każde z przedstawień Szajny zasługuje na samodzielne omówienie. Recepcja kolejnych dzieł miała różny rytm tak w Polsce, jak i za granicą. Nie sposób w krótkim przypomnieniu dać monograficzny zarys tak bogatej i różnorodnej twórczości. Ograniczę się do informacji o recepcji przedstawień autorskich za granicą. Szajna nimi rozsławił teatr polski w świecie i zdobył międzynarodowe uznanie.

Dla porządku podajmy ich kolejność prezentacji. Replika I, zaaranżowana jako instalacja plastyczna dla Muzeum w Gateborgu w 1971 roku, dała początek Teatrowi paniki. Wynurzały się z ziemi i tworzyły martwy pejzaż kikuty manekinów, zniszczone protezy i szczątki rzeczy. W Replice II na festiwalu teatralnym w Edynburgu w 1972 roku pojawili się aktorzy angielscy i polscy, a pośród nich aktor - animator. Akcja złożona była z obrazów (Ściany butów) i z kompozycji (Uzurpator, Ołtarzyk, Partyzant, Matka, Dziecko, Ciężarna). Artysta nazwał ten nowy spektakl Rzeczą o agonii świata i naszym wielkim optymizmie. Replika III została przedstawiona w Nancy na IX Światowym Festiwalu Teatralnym w 1973 roku, zrealizowana przez zespół polski. Ten sam zespół wystąpił 8 października tegoż roku w malarni Teatru Studio w Warszawie na polskiej prapremierze Repliki IV z muzyką Bogusława Schaeffera. Replika V powstała w 1980 roku we Francji, pokazywana w Mulhouse i Paryżu, VI - została zaprezentowana na XII Międzynarodowym Festiwalu Sztuki w Stambule w 1984, VII - zrealizowana z aktorami teatru Habimah w Tel Awiwie i pokazana na otwarciu Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego w Jerozolimie w 1986 roku i dwie wersje amerykańskie, o których bardzo mało wiemy. Ponadto w roku 1988 powstał spektakl telewizyjny Replika. Jego autorem, reżyserem i scenografem był sam Szajna1. Replika, pokazywana w tylu miejscach, stała się ważnym wydarzeniem teatralnym w Polsce i poza jej granicami. Utorowała Szajnie drogę do międzynarodowego uznania i sukcesów. Miarą tego uznania są liczne zaproszenia i występy w wielu krajach. W 1974 Replikę IV pokazywano w Essen; w 1975 roku w różnych miastach Stanów Zjednoczonych i Meksyku, a w Europie - w Dortmundzie i Budapeszcie, Amsterdamie, Hadze, Bredzie i Nijmingen; w 1976 roku w Sztokholmie i ponownie w ciągu dwu miesięcy w miastach Stanów Zjednoczonych, włącznie z Nowym Jorkiem. W 1980 roku rozpoczęła swe wędrówki Replika V po miastach Francji, wystawiono ją też w 1983 w Caracas w Wenezueli. Po prezentacji Repliki VI w Stambule w 1984, przedstawiano ją raz jeszcze 1985 w Essen; a następnie w tym samym roku w Brukseli i Tournai; w roku 1986 w Kanadzie i na Kubie; w 1987 roku w Moskwie i Erewaniu; w 1988 w Pradze; wreszcie w 1989 roku w Wiedniu i we Lwowie. Bogaty jest plon opinii o tym dziele. Jedno jest bezdyskusyjne: Replika została uznana przez zagraniczną krytykę za dzieło wybitne. Raz traktowane jako eksperymentalne dzieło plastyczne, innym razem jako nowa propozycja teatru integralnego, bądź totalnego. Replika odradzała pamięć o ludobójstwie i groźbie nowej zagłady. Interpretowano przedstawienie na wiele sposobów. Każdy z krytyków omówienie dzieła bogacił swym odczuciem jego siły emocjonalnej i prawdy o grozie niszczenia człowieka. Pisał o tym Zbigniew Taranienko przytaczając in extenso sądy krytyków2. Jedno godzi się zauważyć: Replika, jak żaden do jej powstania eksperyment plastyczny, wniosła do teatru nowe wartości filozoficzne i czysto teatralne. Te pierwsze łączyły się z eschatologią i uprzedmiotowieniem człowieka. Te drugie, poza innymi, z nowym traktowaniem aktora i plastyki. Aktor stał się znakiem plastycznym, plastyka dramatyczną materią. Powstał z nich teatr głęboko emocjonalny o wymowie filozoficznej i moralnej. Warto przypomnieć, że dopiero dwa lata po Replice tę samą jedność plastyki i aktora uzyskał Tadeusz Kantor w Umarłej klasie. Odtąd datują się eksperymenty teatru o narracji plastycznej tworzące oddzielny nurt teatru polskiego. Replika wyznaczyła teatrowi Józefa Szajny nową kartę w dorobku artystycznym i trwałe miejsce w teatrze europejskim. Weszła do klasycznego kanonu dzieł teatralnych XX wieku. Stała się też najczęściej prezentowanym polskim spektaklem na światowych scenach. Miała niezwykłą siłę emocjonalnego oddziaływania, o czym świadczą entuzjastyczne opinie zagranicznej krytyki oraz przyjmowanie spektaklu w dławiącej głos ciszy bez oklasków3. W Warszawie jednak Replika została przyjęta jako dzieło kontrowersyjne. Nie brakowało głosów krytycznych i opinii negujących jej oryginalność. Także Hiszpanie po pierwszej jej prezentacji nie potrafili docenić wartości dzieła. Kontekst historyczny warunkował odbiór Repliki4.

Żadne z później stworzonych przedstawień Szajny nie zyskało takiego rozgłosu. Artysta pozostał wierny pojmowaniu sztuki jako walki o sumienie jednostek i narodów. Wybierał bohaterów walczących o prawdę poznania i ludzką godność. Są oni wędrowcami i poniekąd misjonarzami posłannictwa. Idea posłannictwa artysty i sztuki znalazła najpełniejszy wyraz artystyczny w Dantem na kanwie Boskiej komedii Dantego Alighieri z muzyką Krzysztofa Pendereckiego. Premiera pierwszej wersji miała miejsce w Teatro Pergola na X Rassegna Internazionale dei Teatro Stabili we Florencji w 1971 roku i jej powtórzenie w Teatrze Studio w Warszawie w 1974, wersja II - w Dubrowniku 1984. W Teatrze Marina Drżica wystawił Szajna sztukę pt. Dante żiv (Dante żywy), która była przygotowana na otwarcie Kongresu Dante i świat słowiański; wersja III w Opernhaus w Essen w 1985 pt. Dante współczesny. W Teatrze Studio w Warszawie w 1992 roku raz jeszcze prezentował nową wersję. Każda z nich wnosiła pewne różnice inscenizacyjne i interpretacyjne, które są trudne do rekonstrukcji. Wersję ostatnią najbardziej określił czas. W przedstawieniu pozostało przeciwieństwo formy Krzyża i Koła, ludzkiego świata i kosmosu. Wprowadzone zostały nowe sceny i przede wszystkim dialogi, powstające w czasie pracy nad spektaklem. Wyrażały podstawową ideę Poety - doskonalenie własnego człowieczeństwa poprzez poznawanie świata i jego aktywne doświadczenie. Artysta uznał, że Dante 1992 służyło zadawaniu pytań samemu sobie i odbiorcom. Opinii o tym dziele jest bardzo dużo. Świadczą jednoznacznie o żywej reakcji na przedstawienie. Dostrzeżono w nim moralitet współczesny, pełen niepokoju o losy współczesnego świata. Nie brakowało i głosów polemicznych, zwłaszcza dotyczących traktowania materii literackiej Boskiej Komedii.

Z kolei Cervantes miał dwa wcielenia: w Warszawie w Teatrze Studio 1976 i w 1993 w Hiszpanii w Alcala de Henares w Teatro Salón Cervantes pt. Vida y muerte del poeta Cervantes (Życie i śmierć Cervantesa) w Madrycie. Podobnie ostatnie, wielkie przedstawienie pt. Ślady, sumujące myślowe wątki i poetyckie wizje artysty, ujął Szajna w dwie propozycje sceniczne: z kwietnia 1993 (Teatr Rozrywki w Chorzowie z aktorami miejscowymi) i października tego samego roku z aktorami tureckimi w Teatrze Narodowym (Devlet Tiyatrosu Sinasi Sahnesi) w Ankarze. O ile o recepcji Repliki w różnych krajach wiemy stosunkowo dużo, to o wyżej wymienionych przedstawieniach, wciąż zbyt mało. Przedstawienia te nasycone żarliwym dialogiem o sprawach egzystencjalnych współczesnego człowieka i pytaniami zadawanymi o możliwości poznania siebie i świata wywoływały różne reakcje odbiorców i krytyków: bezwzględną akceptację, bądź odrzucenie lub polemikę. Powszechnie w Polsce przyjmuje się, że stanowią one najwyższe osiągnięcia powojennego teatru polskiego. Szajna odwoływał się w nich do archetypów kulturowych i mitów śródziemnomorskich. Pojawił się w nich mit Chrystusowy w labiryncie życia współczesnego. Bohaterowie odbywają swoistą drogę krzyżową. Etapy tej drogi są wyznaczone przez koleje indywidualnego i zbiorowego losu. Losu ku katharsis. Zniknęło bezpośrednie nawiązanie do przeżyć wojennych, do pamięci pieców i barbarzyństwa wojny. Przesłanie dzieł zostało wyraźnie zuniwersalizowane. Dominował jako podstawowy motyw - poznanie siebie i świata jako celu życia człowieka. Przedstawienia prezentowane za granicami Polski, najczęściej połączone z organizacją wystaw malarskich, collage'y, environments i dokumentacji fotograficznej teatru Szajny, wprowadziły go do kręgu najwybitniejszych eksperymentatorów i nowatorów współczesnej sztuki teatralnej. Uznano, że jego dzieła wyrażały artystę wędrującego do granicy sztuki teatru. Stworzyły nowy rodzaj teatru, nazwany przez artystę Te-artem. Formalnie zatarły granice między sztukami, uruchomiły żywioły Natury i przestrzenie wyobraźni w objaśnianiu mechanizmu współczesnego świata. Pozostały w pamięci wielu odbiorców jako wielkie przeżycie emocjonalne i artystyczne. Przyjmowane entuzjastycznie na festiwalach, z rezerwą i oporem przez polską krytykę5. Podobnie było z przedstawieniami o mniejszym zakresie oddziaływania, jak: Witkacy (na kanwie utworów S. I. Witkiewicza),1972 w Teatrze Studio w Warszawie, a następnie zaprezentowanym w 1974 w Oswald Theater w Dortmundzie i w 1977 roku w Teatern de Brakke Grond w Amsterdamie, czy Gulgutiera (scenariusz wspólnie z M. Czanerle) z 1973 i druga wersja w Forum Theater w Berlinie Zachodnim w 1974 oraz przedstawienie o krótkim życiu scenicznym w jednej wersji w Teatrze Studio Majakowski z muzyką Z. Koniecznego z 1977 roku. Największe opory wzbudził sposób wykorzystywania tekstów literackich i ich degradacja w dominujących obrazach plastycznych. Wybierając na bohaterów swoich przedstawień wielkich pisarzy (i zarazem wizjonerów) Szajna z niefrasobliwością posługiwał się Boską komedią, Don Kichotem, dramatami Witkacego i Majakowskiego. Odczytywał je na nowo pod sugestią plastyki, a więc informelu, collage'u, deballage'u, abstrakcjonizmu.

Ostatnie przedstawienia, przygotowane w latach dziewięćdziesiątych w Polsce, wspomniane wcześniej Ślady i Deballage (Rozpakowanie), zrealizowany w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie w 1997, w Portugalii Restos (Szczątki), w Hiszpanii Vida y muerte del poeta Cervantes (Życie i śmierć Cervantesa), w Egipcie Boqaya zakera (Ziemia) zasługują na oddzielne potraktowanie. Choć Szajna nadal konsekwentnie kładł na nich swe piętno i konsekwentnie tworzył teatr zindywidualizowany, osobny, wnosił nowe pojęcie człowieka i prawd wiecznych oraz swe wątpliwości wyrastające z lęku o wolność artysty i sztuki. Właśnie w nich zadawał sztuce, także własnej, pytania o jej zdolność poznania świata, zdolność wprowadzania w obieg kultury wartości, które nadają życiu sens. Formalnie mają one inną strukturę niż Replika, Dante, Cervantes. Wiele jednak z nich czerpią i bezpośrednio wcielają w świat przedstawiony. Ich recepcja pozostaje kartą do wypełnienia. Najgorętsza dyskusja wybuchła wokół Śladów. Dostrzeżono w tym przedstawieniu "nowego" Szajnę: artystę sumującego swój dorobek, mierzącego się z Aniołem Śmierci i Aniołem Miłości, ze starością (Stara i Stary), wprowadzającego do swych przejmujących obrazów słowo niegdyś przesunięte na daleki plan, dbającego nie tylko o brzydotę świata, ale i jego piękno. Zrekonstruowane sceny Śladów w Teatrze Rozrywki w związku z nadawanym artyście tytułem doktora honoris causa przez Uniwersytet Śląski w Katowicach w 2005 roku miały nadal porażający wyraz.

Teatr Szajny wciąż przyciąga uwagę ludzi nauki i krytyków. Sam artysta - jak powszechnie wiadomo - wypowiadał się jako teoretyk teatru i interpretator swojej sztuki. Zapraszany na festiwale międzynarodowe w wywiadach i wykładach szerzył swe poglądy na teatr oraz zjednywał międzynarodową społeczność do udziału w akcji wznoszenia w Oświęcimiu kopca pamięci ofiar ludobójstwa i pojednania ludzi na świecie6. Bronił idei teatru jako sztuki przemawiającej do sumienia i wyobraźni widzów, sztuki oskarżającej cywilizację techniczną za niszczenie wartości i za zrównywanie człowieka z przedmiotem. Wyjaśniał podstawy sztuki kreacyjnej o własnym języku i poetyce. Ten aktywny udział Szajny, artysty 86-letniego w życiu krajowym i międzynarodowym jest godny zauważenia i docenienia. Artysta swą żywą obecnością wiązał tradycję ze współczesnością pełną chaosu i braku jakiegokolwiek estetycznego porządku. Osobowość artysty wypowiadającego się w wielu dziedzinach sztuki: malarstwie, rzeźbie, grafice, swoiście pojętej scenografii jako źródle obrazu teatralnego i teatrze autorskim, artysty prezentującego swój dorobek na niezliczonych wystawach, nie jest bez znaczenia dla popularyzacji jego teatru. Umiejętność zainteresowania własną sztuką, pozyskanie wiernych wielbicieli (tych nie brakuje i w dobie współczesnej), propagatorów i znawców, dziennikarzy i krytyków to umiejętności, które są darem wspomagającym trud tworzenia. Ten dar towarzyszył Szajnie w całej drodze twórczej. Szajna był ambasadorem swojej twórczości: strzegł jej i propagował, objaśniał i zbliżał, wpisywał w konteksty i aktualne przemyślenia. Obdarzony niewątpliwym darem pisarskim i narracyjnym nasycał swe teoretyczne rozważania pasją i najżywszymi problemami współczesności. Teksty teoretyczne wymagają jednak oddzielnego potraktowania, bowiem jest w nich wpisany teatr wykreowany w wyobraźni poszukującego i niespokojnego artysty. Szajna, jako artysta wędrujący poprzez tradycje awangard dwudziestego stulecia sprawdzał je, uczestniczył i odrzucał idąc własną drogą. Wypracowywał w pierwszej fazie swojej artystycznej działalności własny styl, który nazwano nieco ironicznie "szajnizmem". Program artystyczny wciąż bogacił. Jeżeli powtarzał wcześniejsze elementy swej poetyki, to zawsze świadomie w celu utwierdzenia tropu czy symbolu zgodnie z przekonaniem, że doświadczenie artystyczne pulsuje w ciągłej zmienności. Jest niezbitą prawdą, że Szajna - artysta to stały wędrownik przez sztukę poddany czasowi, jego zmienności i wielowymiarowości. Jego świat cechują sprzeczności. Jako artysta awangardowy, posługujący się poznawczo trudnymi metaforami, wręcz wołał o odrodzenie najprostszych wartości ogólnoludzkich. Idea ta przewijała się przez wszystkie dzieła, powstałe na różnych etapach artystycznych poszukiwań. Walka sprzeczności, ciągły dialog ze światem i samym sobą, z Bogiem i Naturą - jak sądzę - pozwalały artyście przenikać nie tylko doświadczenia wojenne, własne i ogólnoludzkie, lecz równolegle zgłębiać uniwersalne przejawy zła i dobra w człowieku, snuć wizje zagłady i namiętnie wołać o moralne odrodzenie świata. Dla tego celu powołał swoje środki wyrazu i wieloznaczne metafory, które uczyniły teatr Szajny zjawiskiem osobnym. W ich analizie kryje się jedna z możliwych perspektyw objaśnienia fenomenu teatru Szajny. Teatru brzydoty i piękna, destrukcji i scalania, tragizmu i groteski. Również droga do wejrzenia w skomplikowany świat poetycki poszczególnych przedstawień i w ich idee przewodnie. W konsekwencji uplasować dorobek teatralny Szajny w trwałym miejscu kultury światowej XX wieku i dostrzec jego doniosłość w rozwoju polskiego teatru. Szajna bowiem, jak żaden dotąd polski twórca teatralny, był w wieloraki sposób honorowany w kraju i za granicą. Imię Szajny od roku 1975 nosi teatr przy Slavic Cultural Center w Port Jefferson (Stany Zjednoczone), Replika od wielu lat pozostaje przedstawieniem omawianym w amerykańskich uniwersytetach. Artysta ma też od roku 1997, w rodzinnym mieście Rzeszowie, stałą ekspozycję swoich prac na poddaszu Teatru im. W. Siemaszkowej (malarstwo, rysunek, kompozycje przestrzenne ze spektakli Replika i Dante). Ekspozycja o charakterze retrospektywnym służy poznawaniu dzieł teatralnych w relacji do innych dziedzin jego twórczości. Śmierć zamknęła pracowite życie artysty. Odtąd Jego dzieła, tak głęboko wpisane we współczesną pamięć kulturową, żyć będą własnym rytmem i rytmem historii. Wielkim zaszczytem dla Uniwersytetu Śląskiego pozostanie fakt nadania Artyście tytułu doktora honorowego oraz dostrzeżenie Jego wkładu do narodowego dziedzictwa kulturowego.

______________________

1. Replika. Spektakl telewizyjny. Rok produkcji 1988. Barwny. 53 min. Premiera: 23.03.1988. Realizacja telewizyjna: Krzysztof Buchowicz. Muzyka: Bogusław Schaeffer. Obsada aktorska: Irena Jun, Krystyna Kozanecka, Stanisław Brudny, Antoni Pszoniak, Józef Wieczorek, Tadeusz Włudarski.

2. Zbigniew Taranienko, Akcja "Repliki" - dzieła Józefa Szajny,w: Nowy Szajna czyli o pamięci i pojednaniu, Oficyna Wydawnicza "STON 2", s.55-63.

3. Zob. wyimki z wypowiedzi zagranicznej krytyki i krytyki polskiej w: Kalendarium życia i twórczości, w:Józef Szajna i jego świat, Warszawa 2000, s. 209 -210.Tamże wypowiedzi J. Szajny.

4. Zob. U. Aszyk, Dzieło Józefa Szajny "poza kontekstem": o recepcji "Repliki" w Hiszpanii, w: "Życie zamieniam w obraz". Sztuka Józefa Szajny, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2005, s.101-113.

5. Zob. Kalendarium życia i twórczości..., s.211-215.

6. Zob. Józef Szajna, Kopiec pamięci i pojednania oraz tegoż, Testament Szajny w: Nowy Szajna..., s.142; tegoż: Za losy świata wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, tamże, s.151; oraz: Testament Szajny, tamże, s.155; Teatr - nadzieja na pojednanie, s.16o - 161.