Francuskie klimaty

Wyprawy naukowe Koła Kulturoznawców Uniwersytetu Śląskiego (działającego na Wydziale Filologicznym pod kierunkiem dr Dobrosławy Wężowicz-Ziółkowskiej) częstokroć dają owoce w postaci różnorakich wystaw. Owoc wyprawy do Francji dojrzawszy po roku ponad spadł niespodziewanie w Bogucicach, powodując niemałą konsternację wśród mieszkańców dzielnicy. Skromny wernisaż w tamtejszym domu kultury, otwierający wystawę zdjęć dokumentującą pobyt koła w Dolinie Wezery i Dordogne, był efektem współpracy miejscowej placówki z kołem oraz "Gazetą Uniwersytecką UŚ".

Dolina Wezery i Dordogne we Francji
Dolina Wezery i Dordogne we Francji

Miejscowa ludność wraz z przybyłymi studentami miała okazję uczestniczyć w całkiem sympatycznej uroczystości. Po krótkim wstępie wprowadzono zebranych na pierwsze piętro gdzie w wąskim korytarzu nie bez powodzenia imitującym jaskinię, przy akompaniamencie głosu najprawdziwszego aktora z teatru, wszyscy mieli okazję obejrzeć zdjęcia prastarych malowideł naskalnych. Wspomniany głos z niemałym namaszczeniem czytał fragmenty eseju Herberta Lascoux (z tomu: Barbarzyńca w ogrodzie), a przybyli goście zaopatrzeni przez organizatorów w znicze zapadali coraz głębiej w klimat prehistorii, tylko ukradkiem rozglądając się za obiecanym poczęstunkiem. Ich oczekiwania zostały w końcu nagrodzone, a niespodziewane przejście do przestronnej, jasno oświetlonej sali wypełnionej muzyką kwartetu klarnetowego, sprawiało wrażenie wychodzenia na powierzchnię. W sali tej, poza bogato zastawionym stołem, mieściły się także pozostałe zdjęcia, poświęcone ogólnemu klimatowi wyprawy i naziemnej architekturze regionu. Miejsce kwartetu klarnetowego niebawem zajął młody akordeonista, który na równi z serwowanymi koreczkami zasłużył na miano gwiazdy wieczoru. Przy akompaniamencie skocznych melodii przez dłuższy czas trwało pobieżne oglądanie zdjęć i nadzwyczaj ożywiona konsumpcja. W końcu towarzystwo zaczęło się przerzedzać. Ostatni sale opuścili studenci, obficie zaopatrując się na drogę w pozostałe na stole kulinaria, kto wie kiedy przydarzy się następny wernisaż...

Autorzy: Maciej Konieczny, Foto: Anna Maj